ZAPRASZAM

ZAPRASZAM

sobota, 26 lipca 2014

Peelingi w domowym zaciszu .

Cześć Dziewczyny !



Źródło zdjęcia

Witam Was serdecznie i pourlopowo :) . Nie było mnie z racji tego ,że wyjeżdżałam. W pierwszej kolejności odwiedziłam jezioro Białe , nie wiem czy je znacie ale znajduje się dość nie daleko ,dlatego jeśli mamy nie wiele czasu to właśnie tam wybieramy się z rodziną . Nastepne w kolejności było nasze polskie morze , które kocham niezmiernie i tam wybraliśmy się już sami z moim N. Tak więc witam Was bardzo słonecznie ze świeżo naładowanymi bateriami :)
Nie będę Was nudziła dalej i przejdę do sedna ,pozostając w dalszym ciągu w tematyce kosmetyków naturalnych .
Dzisiaj w roli głównej peelingi, więc zapraszam .










Nie mają konserwantów, barwników, sztucznych zapachów, a sporządzenie ich w „domowym laboratorium urody” daje mnóstwo frajdy – peelingi z domowej spiżarni mają jeszcze jedną niepodważalną zaletę, używając ich mamy pewność, że nie przepłacamy za produkt, finansując jednocześnie kampanie i strategie marketingowe koncernów.

Co robi peeling?
Nasza skóra odnawia się sama co 28 dni. Martwe komórki naskórka są "eksportowane" z wnętrza skóry na powierzchnię, gdzie dalej obumierają, by wreszcie zostać usunięte. Jednak z biegiem czasu, cykl odnowy skóry przebiega wolniej i nie jest tak efektywny.

Co więcej, niektóre typy skór, mają problemy, by na bieżąco pozbywać się martwych komórek na własną rękę. Stare komórki zatykają więc pory, a zanieczyszczenia łatwiej i na dłużej się na niej osadzają, powodującwypryski i zaskórniki. Dlatego rozwiązaniem są peelingi. Domowe kosmetyki złuszczające do ciała i twarzy na szczęście można zrobić na własną rękę.

W domu możesz wykonać dwa typy peelingów - z drobinkami ścierającymi (w postaci cukru, soli, kawy) lubenzymatyczne (takie działanie zapewniają owoce egoztyczne oraz produkty mleczne).

Zaletą takich peelingów jest to, że skóra bardzo dobrze je toleruje. Są zawsze świeże, a więc nie potrzebujemy narażać skóry na działanie konserwantów. I, co równie ważne, są o wiele tańsze od produktów z drogerii.

Peeling owsiany
Znakomity sposób oczyszczania twarzy dla osób o wrażliwej i skłonnej do podrażnień cerze, dla których peelingi z ostrymi drobinkami są zbyt inwazyjne.
Zastosowanie: twarz, dekolt, plecy, cera tłusta, trądzikowa, skłonna do podrażnień
wykonanie: Łyżkę płatków owsianych (doskonałe są górskie) zalewamy ciepłą wodą, odstawiamy na 5 minut. Nakładamy na twarz tak jak maseczkę, a gdy zacznie już wysychać, myjemy niczym delikatnym peelingiem. Uwaga: potrafi nieźle zabrudzić łazienkę, a zaschnięte płatki ciężko zeskrobać np. z umywalki czy wanny.

Peeling solnyDla fanek porządnego, mocnego ścierania. Przed wykonaniem peelingu warto upewnić się, czy na ciele nie ma żadnych ranek, skaleczeń i podrażnień.
Zastosowanie: stopy, łokcie i kolana, skóra odporna na podrażnienia
Wykonanie: 2 Łyżki gruboziarnistej soli lub soli morskiej zalewamy oliwą z oliwek do momentu, aż powstanie gęsta papka. Po wykonaniu peelingu wklepujemy w złuszczane miejsca mocno nawilżający krem lub balsam.

Słodki peeling
To aromatyczna wersja peelingu solnego o bardzo podobnym działaniu. Idealny dla fanów słodkich, spożywczych zapachów. Drobinki cukru stopniowo rozpuszczają się pod wpływem ciepła, a peeling zapewnia przyjemny efekt natłuszczonej skóry. Pozostałości oliwki i miodu z łatwością usunie ciepła woda.
Zastosowanie: praktycznie całe ciało
Wykonanie: Pół szklanki grubego cukru mieszamy z łyżką cukru waniliowego i łyżką płynnego miodu, dodajemy ulubiony żelu pod prysznic lub zalewamy oliwką aż do uzyskania półpłynnej, dość gęstej konsystencji. Do mieszanki można dodać kilka kropel olejku eterycznego o świeżym, cytrusowym zapachu. Dzięki temu zabieg pielęgnacyjny będzie prawdziwą ucztą dla zmysłów.
Peeling kawowy
Ma już oddaną rzeszę fanów, którzy nie zamienią go na żaden inny peeling dostępny w drogerii. Pomaga w walce z cellulitem, doskonale ściera i ujędrnia. Polubią go zwolennicy drobnoziarnistych ale bardzo skutecznych peelingów. Uwaga: nie należy go stosować na obszary z rozszerzonymi lub pękniętymi naczynkami oraz na żylaki.
Zastosowanie: łydki, uda, pośladki, brzuch
wykonanie: Parzymy tzw. "kawę po turecku" tak, by wyszło około pół szklanki fusów, które odsączamy i studzimy. Dodajemy oliwkę lub żel pod prysznic do momentu aż powstanie bardzo gęsta lub półpłynna masa (w zależności od upodobań). Dla zwiększenia walorów zapachowych mieszankę możemy wzbogacić w szczyptę cynamonu i imbiru (szczególnie zimą, gdy marzymy o kąpieli rozgrzewającej).
Peeling z papai
Ta mieszanka to domowa wersja peelingu enzymatycznego – papaina, czyli enzym obecny w owocu, zmiękcza naskórek i usuwa nadmiar sebum.
Zastosowanie: cera tłusta i mieszana
Wykonanie: Papaję obieramy, usuwamy pestki, miksujemy w blenderze. Łyżeczkę żelatyny rozpuszczamy w odrobinie ciepłej wody i mieszamy z miąższem papai- tak powstałą maseczkę nakładamy na twarz. Jeśli dobrze zastygnie możemy zdzierać ją niczym maseczkę peel-off lub zmyć ciepłą wodą.
Peeling 100% natury
Lato i wakacyjne wyjazdy to fantastyczna okazja, aby wypróbować w pełni naturalny peeling... piaskowy!

Jeśli wyjeżdżasz wylegiwać się na egzotycznej plaży, nad polski Bałtyk lub nawet nad jezioro, wykorzystaj dary natury i zanurz stopy w drobniutki, bardzo przyjemny piaseczek. Możesz wykonać nim masaż połączony z peelingiem stóp czy łydek. Chodzenie po piasku znakomicie poprawia krążenie. Nie zapomnij o porządnym nawilżeniu po „piaskowym” zabiegu.

Peeling z pomarańczy. 
Umyj dokładnie jedną pomarańczę. Obierz ze skórki i miąższem nacieraj oczyszczoną dokładnie skórę twarzy przez 5 minut. Pozostaw na 15 minut. Zmyj letnią wodą.

Peeling owocowy. 
Kiwi, cytryna, ogórek, pomidor, pomarańcza, grejpfrut – wszystkie po jednym plasterku obranego owocu. Do tego ½ szklanki kryształów alg morskich. Wszystkie składniki należy rozdrobnić na lejącą sapę przy pomocy miksera. Nakładać na oczyszczoną wcześniej dokładnie skórę twarzy. Masować przez 5 min. Pozostawić na skórze na 15 minut. Po tym czasie zmyć letnią wodą.


Oczywistą sprawa jest to, że zastosowanie naturalnego peelingu przygotowanego samodzielnie w warunkach domowych nie da, tak oszałamiającego efektu jak zabieg eksfoliacji w gabinecie kosmetycznym. Ale efekt z pewnością jest zauważalny i wyczuwalny przez Ciebie. Możesz także wypróbować, któryś z delikatnych peelingów enzymatycznych dostępnych w drogeriach w niewygórowanych cenach. Jednak zastanów się czy warto wydawać pieniądze, gdy taki sam efekt uzyskasz przy pomocy domowych metod. Jeśli więc nie decydujesz się na wizytę u kosmetyczki raczej szkoda wydawać pieniądze na półśrodki z tubki. Spróbuj coś sama wskórać!

PEELING DO TWARZY – ENZYMATYCZNY
1 owoc (peeling można wykonać z różnych owoców np. jabłka, pomarańczy czy papai, ale moim zdecydowanym faworytem jest ananas)
Owoc należy zetrzeć na tarce, odsączyć, nałożyć na twarz na około 5 min. Można delikatnie wmasować przed zmyciem.

A oto dwa z moich ulubionych peelingów czyli kawowy, który pozostawia niesamowite pobojowisko w łazience ale jest tego warty :) Zwykle robię go przed zaplanowanym sprzątaniem łazienki ;) i miodowy którego zwykle używam do twarzy.

Peeling kawowy
3 łyżki kawy
3 łyżki olejku
1 łyżeczka cynamonu

Peeling z mleka i miodu
Łyżeczkę miodu wymieszać z łyżeczką mleka, powstałą papkę nałożyć na skórę. Do tego peelingu można dodać łyżkę drobno zmielonych migdałów. Mleko ma działanie oczyszczające i wygładzające, miód doskonale nawilża skórę.


A jak u Was z peelingowaniem  , jesteście systematyczne czy nie bardzo i jacy są Wasi ulubieńcy?





AnetaB



4 komentarze:

  1. Muszę się zmobilizować do częstszych peelingów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja :), wiem ,że to podstawa pielęgnacji ale czasami brakuje mi chęci i czasu.

      Usuń
  2. peelingi to co co naprawdę z wielką ochotą zawsze używam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku bardzo dużą rolę odgrywa zapach :)

      Usuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz.